czwartek, 8 stycznia 2015

Praca - oczami borderów

Zgadzamy się, że jak ktoś chce żyć widząc świat na czarno i nie zatruwa życia innym, to wolna wola. Na własny koszt, kto mu zabroni?

Poniżej więc kilka cytatów z forum, prowadzonego przez borderów, tym razem na temat pracy zawodowej.

Z naszych obserwacji znajomych rodziców z dorosłymi już dziećmi z diagnoza borderline wyjawia się obraz ludzi raczej nieprzystosowanych do pracy zawodowej. Czytaj: utrzymywanych przez rodziców, partnerów lub podatników. Zaciekawił nas więc wątek "Praca dla bordera":


Mam problem polegający na tym, że nie umiem się stabilnie utrzymać w pracy.Chodzi o to, że patrzę na innych pod względem pracy.Przykład:moja mama ma w weekendy wolne a ja np. muszę iść w weekend do pracy.Nie jestem w stanie znieść tego, że mama będzie sobie odpoczywać, a ja muszę zapierdalać.Natomiast jeśli ja mam wolne a moja mama idzie do pracy, to już jest ok, bo ona sobie zapierdala a ja nic nie robie w tym momencie.I zawsze jeśli moja mama ma wolne, to ja szybko do lekarza, z bele jakiego powodu biorę L4 i po sprawie. 
Właśnie dostałam wypowiedzenie. Dość mieli pracownika siedzącego na zasiłku rehabilitacyjnym (4 mies.) Szukanie nowej pracy mnie przeraża. Siedzenie w domu też...
Też bym se posiedział, Nie chce mi się pracować. Tylko problem, że nikt mi nie da.
Ja jestem naprawdę dobry w tym co robię i mógłbym wiele osiągnąć w tej branży gdyby nie fakt że jestem głupi i porządnie  pie.........ty , nie można nawet ze mną pogadać .
Powiem Wam,że jest możliwość żeby przy tych naszych humorach, absencji i co tu dużo mówić , niekompetencji  pracować, dobrze zarabiać i i utrzymać tą pracę.Taką niepoukładana branżą , jak my , jest gastronomia.W restauracjach pracują wykręty, życiowi nieudacznicy, ludzie po wyrokach i inni wykolejeńcy.Tam wśród "swoich" można nie udawać kogoś lepszego niż się jest, poza tym trzeba zasuwać przez 15h dziennie i człowiek nie ma czasu rozczulać się nad sobą.Tam wszyscy pija, wszyscy ćpaja, prowadzą niehigieniczny tryb życia , nie śpią po nocach i na 20 osób , może 3 są w związku.Tam nigdy nie jest nudno, i czasami ma się wrażenie, jakby szło się na imprezę a nie do pracy.Można dobrze zarobić , jest się szczupłym bez wysiłku bo trudno sie spaść biegając non stop i zawiera się masę znajomosci, które jednak nie ranią w ogóle bo są tak powierzchowne , jak tylko mogą być. Wtej branży rano tj 12 , a przed 11 nikt nie wstaje( no chyba,ze jeszcze sie nie położył img/smilies/smile)Szczerze polecam img/smilies/smile
płakać mi się chce, jak myślę o tym, że tylko dlatego, że mam teraz męża państwo odebrało mi wszelkie świadczenia.. ja już nie tylko chcę ale muszę iść do pracy.. i to chyba jeszcze tymbardziej utrudnia mi szukanie tejże.. bo jak szukać, kiedy ciąży taka odpowiedzialność? img/smilies/sad

znam pare osob, ktore pracowaly w banku... teraz one sie lecza u psychologa (czesc z nich) to ogromna odpowiedzialnosc... i stres. a to ze tam sie nic nie zmiania to jakas pogloska, bo ciagle sie zmienia...
Najlepiej ponac pracowac w gastronomii img/smilies/wink
albo w kwiaciarni
a ja szukam pracy.. i nic.. kompletnie nic.. bo albo jest praca, która sprawi, że nie będzie mnie w domu całymi dniami, albo taka, gdzie zniknę na całe noce.. i tak źle i tak niedobrze.. img/smilies/sad
nie przeraża mnie praca samodzielna (ale w ustalonych Z GÓRY ramach) ani w jakimś tam zespole ludzi (oby tylko byli w miarę normalni..)to, co mnie przeraża to nieunormowany czas pracy.. bycie na każde zawołanie..  bez możliwości zaplanowania czegoś na dłuższą metę..
no i dogódź tu jabi.. chcę pracować na poczcie, w banku.. gdzieś, gdzie wiem, że to zawsze działa 'tak samo'.. nienawidzę zaskakujących zmian (tych, nad którymi nie mam najmniejszej kontroli) i tego wolałabym w pracy uniknąć.. zbytnio to przeżywam, żeby sobie jeszcze tym zapaskudzać pracę..

2 komentarze:

  1. Miałem kiedyś dziewczynę, która ciągle narzekała na pracę jaką ma. W żadnej nie była w stanie utrzymać się dłużej niż 3 miesiące, bo ciągle z kimś była pokłócona. Z drugiej strony trudno powiedzieć, żeby wszyscy pracownicy, którzy oszukują na zwolnieniach, mieli zaburzenia borderline.

    OdpowiedzUsuń
  2. A komu teraz chce się pracować? Chyba nikomu. To znaczy, że wszyscy mają to zaburzenie?

    OdpowiedzUsuń