niedziela, 15 marca 2015

Jesteśmy wbijani w chorobę zwaną depresją, w celu sprzedaży nam antydepresantów na niespotykaną skalę.

Dzisiaj przytaczamy i komentujemy artykuł o tym, że jesteśmy wbijani w chorobę zwaną depresją, w celu sprzedaży nam antydepresantów na niespotykaną skalę.


"Według NFZ w 2013 roku lekarze zdiagnozowali depresję u ponad miliona osób. Rośnie też sprzedaż antydepresantów.

Raport Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego pokazuje, że pacjenci z zaburzeniami psychicznymi, których przypadek nie jest pilny ani ciężki - a depresja zwykle nie ma ostrych objawów - muszę czekać w kolejkach do specjalisty w 72 proc. poradni i szpitali. Najdłużej w Centrum Psychoterapii w Myślenicach: 301 dni.

Kto nie chce czekać, może poszukać prywatnego gabinetu psychiatry lub psychoterapeuty. W mniejszych miejscowościach jednak trudno taki znaleźć i nie każdego na to stać. Jedna wizyta kosztuje zwykle 50 do 150 zł, a terapia wymaga co najmniej kilku wizyt.

piątek, 13 marca 2015

Jako że jesteśmy zwolennikami teorii, że przyczyną wielu zaburzeń mentalnych w dzisiejszych czasach jest nadopiekuńczość rodziców i coraz bardziej chory system odbierający dzieciom samodzielność i prawo do dorastania, dzisiaj cytujemy artykuł wyszperany w Internecie na podobny temat.

Wychowani bez klosza


My, urodzeni w latach 50-60-70-80 tych, wszyscy byliśmy wychowywani przez rodziców patologicznych.
Na szczęście nasi starzy nie wiedzieli, że są patologicznymi rodzicami. My nie wiedzieliśmy, że jesteśmy patologicznymi dziećmi. W tej słodkiej niewiedzy przyszło nam spędzić nasz wiek dziecięcy. Wspominamy z nostalgią lata 60-70- 80. Wszyscy należeliśmy do bandy osiedlowej i mogliśmy bawić się na licznych budowach. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka go wyciągnęła i odkażała ranę fioletem. Następnego dnia znowu szliśmy się bawić na budowę. Matka nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że pasek uczy zasad BHZ (Bezpieczeństwo i Higiena Zabawy). Nie chodziliśmy do prywatnego przedszkola. Rodzice nie martwili się, że będziemy opóźnieni w rozwoju. Uznawali, że wystarczy, jeśli zaczniemy się uczyć od zerówki.